Rocznica wybuchu 2. wojny światowej. O historii strażackiego ruchu oporu

fot. KM PSP w Bydgoszczy
1 września 1939 r. wojska niemieckie przekroczyły granice Polski, rozpoczynając II wojnę światową. Od pierwszych godzin wojny hitlerowskie wojska bombardowały miasta, zakłady przemysłowe# oraz linie komunikacyjne powodując wiele pożarów. Straże pożarne na terenie całego kraju podjęły akcje gaśnicze oraz ratunkowe min. poszukując ludzi w gruzach zniszczonych budynków. Wraz z wycofywaniem się wojsk polskich władze wojskowe rozkazały strażom pożarnym ewakuację z zajmowanych przez hitlerowców miejscowości. Jednostki straży pożarnych przemieszczając się wzmacniały straże z terenów centralnej i wschodniej Polski.
W ten sposób do Warszawy dotarły Łódzka Straż Ogniowa, Zawodowa Straż Pożarna z Poznania oraz Ochotnicze Straże Pożarne z Brzezin, Nieszawy, Ozorkowa, Płocka, Rawy Mazowieckiej i Żyrardowa zasilając szeregi Straży Ogniowej m. st. Warszawy.
Już 8 września nieprzyjacielskie wojska stanęły u bram Warszawy, od tego dnia nasiliły się pożary i zniszczenia budynków na terenie stolicy Polski (bombardowanie miasta przez hitlerowskie lotnictwo rozpoczęło się już 1 września), wobec czego strażacy mieli pełne ręce roboty.
Na terenie Warszawy służba przeciwpożarowa była składową cywilnej obrony ppoż. organizowanej w ramach systemu Obrony Przeciwlotniczej podporządkowanej dowództwu wojskowemu. W sierpniu 1939 roku przewidywano utworzenie szefostwa służby przeciwpożarowej ze sztabem oraz podziałem obszaru administracyjnego miasta na trzy dzielnicowe szefostwa.
- Warszawa Północ
- Warszawa Południe
- Warszawa Praga
- wydzielona strefa Warszawa Okęcie
Każde szefostwo posiadało swój sztab oraz wydzielone jednostki straży pożarnych w postaci sekcji gaśniczych i specjalnych. Według stanu na 30 sierpnia 1939 roku siły Straży Ogniowej m. st. Warszawy stanowiły:
- Warszawa Północ – 22 sekcje
- Warszawa Południe – 16 sekcji
- Warszawa Praga – 16 sekcji
- wydzielona strefa Warszawa Okęcie – 7 sekcji
10 września dowódca obrony Warszawy gen. Walerian Czuma zarządził zmilitaryzowanie Straży Ogniowej m. st. Warszawy, od tej chwili strażacy zostali poddani właściwości sądów wojskowych, a zgrupowaniom straży pożarnych w poszczególnych dzielnicach nadano wojskową rangę.
W wyniku ostrzału artyleryjskiego oraz bombardowania przez hitlerowskie lotnictwo warszawscy strażacy, pod przewodnictwem komendanta Straży Ogniowej m. st. Warszawy kpt. poż. St. Gieysztora, brali udział w licznych akcjach gaśniczych oraz ratunkowych. Często zdarzało się, że bomby spadały w bezpośrednim sąsiedztwie akcji gaśniczej raniąc strażaków oraz niszcząc sprzęt.
Pożar Zamku Królewskiego w Warszawie
W niedzielę 17 września 1939 roku siedziba Prezydenta RP (oraz stare miasto) od wczesnych godzin porannych była pod silnym ostrzałem artyleryjskim pociskami burzącymi i zapalającymi. Około godziny 10:00 pocisk zapalający przebił dach i rozerwał się na strychu północnego skrzydła. Do akcji natychmiast przystąpiła straż pożarna zamku królewskiego w sile 12 ludzi oraz dwóch motopomp podając dwa prądy wody. Pożar udało się opanować.
Niestety godzinę później zapaliły się strychy w pozostałych skrzydłach. Do akcji wezwano siły m.in. z II Oddziału Warszawskiej Straży Pożarnej mieszczącego się przy ul. Senatorskiej. Akcja była prowadzona w bardzo ciężkich warunkach pod ciężkim ostrzałem (w akcji zginęło 3 strażaków i 5 os. cywilnych; kilkanaście osób zostało rannych). Ponadto w okolicy prowadzono akcję gaśniczą katedry Św. Jana, kościół Św. Anny, konsulatu holenderskiego oraz dwóch budynków przy ul. Senatorskiej co powodowało przemieszczanie sekcji straży pożarnej w różne rejony w zależności od potrzeb. Ponadto, wystąpiły trudności z zaopatrzeniem w wodę, gdyż ciśnienie w sieci wodociągowej spadło z 4 do 1,5 atmosfery.
Akcja gaśnicza Zamku Królewskiego trwała do godzin wieczornych następnego dnia, w wyniku pożaru spaleniu uległy wieże Zamku, strych oraz całe pierwsze piętro.
Podczas obrony Warszawy, we wrześniu 1939 roku, na wyróżnienie zasługują także akcje gaśnicze Teatru Wielkiego oraz Ratusza Miejskiego w dniu 23 września, a także Szpitala Św. Ducha w dniu 25 września (wewnątrz znajdowało się ok. 700 rannych żołnierzy oraz os. cywilnych).
26 września 1939 roku w siedzibie Komitetu Cywilnego Obrony Warszawy, w schronie pod gmachem Zarządu Miejskiego prezydent m. st. Warszawy Stefan Starzyński udekorował odznaczeniami wojennymi strażaków, którzy wyróżnili się swoim męstwem.
27 września Warszawa skapitulowała i od tej pory nastał długi pięcioletni okres okupacji. Tragiczny bilans wrześniowej obrony stolicy to 30 poległych oraz 50 rannych strażaków.
Strażacki Ruch Oporu „SKAŁA”
Po nastaniu okupacji strażacy pozostali na swoim miejscu aby wypełniać swoje obowiązki jako fachowa kadra pożarnicza, której tak bardzo brakowało, i która była potrzebna jak nigdy przedtem dla obrony mieszkańców stolicy podczas nadchodzących wojennych dni. Na swoim stanowisku pozostał komendant Straży Ogniowej m. st. Warszawy kpt. poż. St. Gieysztor, który kierował pracami komendy w nowych realiach okupacji.
W niedługim czasie, wśród wielu organizacji konspiracyjnych dążących do wyzwolenia się z niewoli, powstał strażacki ruch oporu „SKAŁA”. W dniu 23 grudnia na terenie II Oddziału z inicjatywy komendanta Straży Ogniowej m. st. Warszawy kpt. poż. St. Gieysztora odbyło się zebranie na którym omówiono bieżącą sytuację oraz, po krótkiej naradzie, wybrano kierownictwo strażackiego ruchu oporu.
Organizacja objęła swoim zasięgiem większość jednostek straży pożarnej (zawodowych i ochotniczych) zarówno pod okupacją niemiecką, jak też sowiecką. Jednym z jej współorganizatorów i pierwszym komendantem głównym został płk pożarnictwa Jerzy Lgocki ps. "Jastrząb", który oficjalnie sprawował funkcję kierownika technicznego pożarnictwa w Generalnym Gubernatorstwie, co ułatwiało kontakt z jednostkami strażackimi w terenie. Prowadzono działalność wywiadowczą, rozpoznawczą, zdobywano broń, ostrzegano i udzielano pomocy osobom zagrożonym, organizowano szkolenie wojskowe, przewożono broń oraz kolportowano podziemne pisma i ulotki. Do najskuteczniejszych, a zarazem najbardziej zakonspirowanych należały strażackie akcje dywersyjno-sabotażowe, prowadzone pod kryptonimem "Gaśnica". Polegały one na takim prowadzeniu działań gaśniczych, żeby zamiast gasić pożar, skutecznie go rozprzestrzeniać (dotyczyło to obiektów o znaczeniu militarnym, działających na rzecz przemysłu wojennego hitlerowskich Niemiec).
Niestety, walka w konspiracji nie była łatwa, komendant Straży Ogniowej m. st. Warszawy kpt. poż. St. Gieysztor został aresztowany przez gestapo w czerwcu 1940 r. i zginął w listopadzie, zamordowany w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Ponadto, podczas akcji „Gaśnica” hitlerowcy orientując się w zamiarach strażaków nie wahali się użyć broni rozstrzeliwując na miejscu. W najlepszym wypadku groziło pobicie lub wywózka do obozu koncentracyjnego.
Podczas wojennych lat strażacy na terenach okupowanych zapisali wspaniałą kartę historii godnie wypełniając obowiązki strażaka oraz obywatela Rzeczypospolitej Polskiej.
Materiał: bryg. Karol Kierzkowski – Wydział Prasowy Komendy Głównej PSP
Czytaj również
- To groźna i wysoce zakaźna choroba. Co wiemy o błonicy?
- Szkolenie sapera. Pola minowe oraz wysadzenie
- Szkolenia w warunkach zimowych. Trenowali nie tylko techniki ewakuacji
- 10. edycja dyktanda za nami. Poznaliśmy mistrzów ortografii
- Walentynki. Idealny moment, by zakochać się w zupełnie nowych smakach
Dodaj komentarz
Renta socjalna. Ile wynosi i kto może ją otrzymać?

Renta socjalna to świadczenie, które nie jest uzależnione# ani od stażu pracy, ani od pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Aby jednak móc ją otrzymać, należy spełnić określone warunki. Od marca jej wysokość wzrosła do 1878,91 zł brutto.
(czytaj więcej)Wypłata świadczeń z ZUS. Coraz częściej wpływa na konto

Klienci coraz częściej decydują się na przekazywanie świadczeń# długoterminowych z ZUS, takich jak emerytura, renta czy nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, na swoje konto bankowe. Spośród około 8,8 mln osób, którym ZUS co miesiąc wypłaca świadczenia emerytalno-rentowe 7 mln otrzymuje te środki w formie przelewu na konto w banku. W lutym br. wskaźnik ubankowienia w kraju wyniósł 79,9 proc., a w regionie 81,5 proc.
(czytaj więcej)To groźna i wysoce zakaźna choroba. Co wiemy o błonicy?

Po raz pierwszy od wielu lat #odnotowano w Polsce przypadki zachorowania na błonicę. Błonica jest chorobą zakaźną szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną wywoływaną przez bakterie maczugowca błonicy. Choroba przenoszona jest drogą kropelkowo-powietrzną lub przez bezpośredni kontakt z wydzielinami albo przedmiotami osobistymi osoby chorej lub nosiciela. Głównym źródłem zakażenia jest człowiek. Okres wylęgania może wynosić od 1 do 7 (10) dni. Wybrane szczepy bakterii produkują toksynę błoniczą, która ma potencjał uszkodzenia mięśnia sercowego, mózgu czy nerek.
(czytaj więcej)Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie. Z pracownikiem Zakładu można porozmawiać, nawiązując połączenie wideo podczas e-wizyty. Rezerwację takiego spotkania można dokonać nie tylko na stronie zus.pl, ale także za pośrednictwem aplikacji mZUS oraz aplikacji mObywatel.
(czytaj więcej)
Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!